wydarzenia mała przestrzeń | 07-08.2010

replikantki (2) — cieplarniane warunki — Natalia Bażowska, Kinga Bella, Magdalena Starska, Tatiana Wolska

wydawnictwa publikacje | 2010

„Replikantki” — intymne przekazy artystek (teksty, prace, idee) skumulowane w publikacji Książka została zaprojektowana jako dokumentacja cyklu wystaw, który odbywał się w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach w... 

wydarzenia mała przestrzeń | 2010/2011

replikantki (4) — język do lizania — Justyna Gruszczyk i Bianka Rolando Joseph Beuys w jednej ze swoich legendarnych akcji szepce coś do ucha martwego zająca, którego nosi na rękach. Nie wiadomo co mówi. Zgodnie... 

wydarzenia mała przestrzeń | 10-11.2010

replikantki (3) — minimalne poprawki — Alicja Karska i Aleksandra Went Prace Aleksandry Went i Alicji Karskiej wydają się oporne w swojej prostocie, szczelnie zamknięte. Tak jak w przypadku snów, co do... 

wydarzenia mała przestrzeń | 03-04.2010

replikantki (1) — znieczulenie — Dorota Buczkowska „Lilith”, „Interror”, … Znieczulenie znosi świadomość, ból i odruchy obronne. Jako zabieg wynika z potrzeby utwardzania, ochrony przed zbyt intensywnymi doznaniami.... 

Drążenie autorskich wizji oprócz precyzyjnych narzędzi wymaga cierpliwości i uwagi, jeśli lektura jest przeprowadzana z biegu wytraca sens. Cieplarniane warunki przygotowują kokon dla wyobraźni, skraplają kiełkujące pomysły, ogrzewają je i chronią. Zostawiają pole do eksperymentu, w które wpisane jest ryzyko błędu i nieoczekiwanych rezultatów. Zapewniająca je wylęgarnia ma w sobie coś z gabinetu osobliwości, alchemicznego studia, laboratorium, terrarium. Kojarzy się z ograniczeniami wstępu zapewniającymi nienaruszalny stan, który sprzyja zachodzącym zmianom. Wejście do niej za każdym razem wymaga zresetowania i przygotowania do zatopienia w świecie rządzącym się własnymi zasadami.

Odwrócenie od rzeczywistości w przypadku twórczości zaproszonych artystek poskutkowało przebitką z lunatykowania po lesie, traceniem oddechu pod wodą, chwilową utratą przytomności, oślepieniem po wpatrywaniu się w słońce. Ich prace z wpisaną w siebie ruchliwością przypominają coś zmiętego i nieuformowanego. Są zawieszone w fazie powstawania, bagienne, ciastowate, ciągnące się. Zaludniające je galaretowate postaci z prywatnego bestiarium artystek działają według tymczasowej mitologii. Pozostając na najbardziej prymitywnym stopniu organizacji, poza prawem i porządkiem zatrzymują się w połowie drogi między męskim, a żeńskim, w przerwanym stadium larwalnym.

W cieplarnianych warunkach można bez odpowiedzialności i jakiegokolwiek planu działania przyglądać się temu, co dopiero się wyłania. Wrócić do oczyszczającego stanu bez formy, gdzie rozbudowujące się struktury są bardzo kruche. Szybko zmieniają kształty i rozpadają w mgnieniu oka, jak większość niewykrystalizowanych sytuacji i mglistych postaci, mając w sobie szczególną siłę.

Kuratorka: Marta Lisok

http://www.facebook.com/pages/Katowice-Poland/Galeria-Sztuki-Wspolczesnej-BWA-w-Katowicach/128885767128773 https://bwakatowice.bip.gov.pl/