wydawnictwa publikacje | 2004

„Michał Kliś. Plakat/Poster”

„(…) Patrząc na plakaty Klisia pamiętam oczywiście, że powstają one jako odpowiedź na zamówienie, że są inspirowane konkursami, ale też wiem, że powstają jako rodzaj odpowiedzi na przeczytany tekst, wysłuchaną muzykę, na wydarzenie, które stało się artyście bliskie lub stało się dlań ważne.
To co wydaje mi się niezwykle istotne, to rodzaj prywatnego języka jakim posługuje się artysta, to, co można by nazwać charakterem jego pisma.
Okazuje się więc, że robiąc plakaty nie musi sie wyszukiwać za każdym razem formy, która również za każdym razem mówi i informuje o innej treści. Charakter pisma Michała Klisia — to wypracowany przez lata język w którym kolor, światło, sposób kształtowania litery, ale i skrót myślowy, żart, ale i patos czy przenikliwa refleksja — budowane są służąc treści, ale nie ulegając jej.
Jeżeli stara jak świat formuła mówi, że forma to kształt przeżyty — to w odniesieniu do plakatów Klisia można powiedzieć, że forma to przeżyta istota treści, którą artysta pragnie przekazać.
Patrzymy więc na plakaty-rysunki i plakaty-obrazy, na plakaty, w których dominuje realistyczne studium (wystawa Fałata), ale i znakomicie, niemal błyskawicznie zanotowany znak będący w istocie świetnie zobaczonym wizerunkiem, ale i dyskretnie widoczny symbol (plakat na 20-lecie pontyfikatu Jana Pawła II z postacią papieża i rozerwanym łańcuchem). W ten klimat wpisuje się też tatrzański krajobraz z pięciolinią-płotem zapowiadający koncert utworów Góreckiego. W każdym z tych plakatów mamy do czynienia z artystą, który myśli o odbiorcy, który poszukuje znaku i syntezy, który wchodzi w głąb spraw „o którch ma zrobić plakat”. Może nawet myśląc o plakacie, szkicując, korygując artysta stara sieę zobaczyć już swój plakat „na ulicy”, może wyobraża sobie jak by zobaczył ten lub inny plakat jadąc, spiesząc się… Może myśli o plakacie, który łagodnie zatrzyma przechodnia, który go wzruszy, zaskoczy, zirytuje.
Patrząc na plakaty Michała Klisia mamy wrażenie, że powstają spontanicznie i lekko, że są rezultatem niedługiej chwili, która decyduje o zamyśle plastycznym, ale równocześnie jest czasem realizacji. (…)
Plakaty Michała Klisia mają siłę uważnie przeglądanych szkicowników. Są jak listy pisane nieraz nerwowym pismem, nieraz znowu z kaligraficzną perfekcją, a to tylko po to byśmy je z uwagą zrozumieli, byśmy odszukali w nich to, co skierowane jest tylko i wyłącznie do nas. (…)”

prof. Stanisław Rodziński
fragmenty tekstu „Listy przyklejone do ścian”

http://www.facebook.com/pages/Katowice-Poland/Galeria-Sztuki-Wspolczesnej-BWA-w-Katowicach/128885767128773 https://bwakatowice.bip.gov.pl/