Monika Grzymala / Damien Deroubaix. O naturze świata
Zapraszamy na wernisaż 18 października 2019 r. o godz. 18:00. Wstęp wolny.
Wystawa: 19.10—8.12.2019.
Kuratorem wystawy jest Marek Zieliński.
Wystawa w ramach XXVIII Festiwalu Ars Cameralis.
Oto w mych własnych wierszach odnajdziesz, przyjacielu,
Wiele jednakich liter, wspólnych wyrazom wielu,
Przyznasz jednak, że słowa i każdy z nich heksametr
Ma inny dźwięk, treść inną, znaczenie nie to samo –
Tyle potrafi zdziałać zmiana układu liter (…)
Lukrecjusz, „O naturze rzeczy”
Kilka uwag „O naturze świata” Moniki Grzymali i Damiena Deroubaix
Każdy z nas skrywa w sobie nie tylko niepowtarzalne wartości, ale również obraz świata, który jest w stałym ruchu i ciągle się zmienia. Obraz świata, który dla każdego przybiera tajemniczą formę własnego unikalnego pejzażu, bez wątpienia wypełnionego znakami nieustannego ścierania się przeciwieństw. Uobecnia się w nim nienasycenie i pochłanianie egzystencji, na które z drugiej strony nakładają się obrazy przemijania oraz pragnienia powrotu do harmonii czasu i form. W efekcie jesteśmy skazani na permanentny proces dostosowywania się i podejmowania niekończących się prób opisu oraz zrozumienia naszych wyobrażeń o rzeczywistości. W zmiennym kalejdoskopie świata poszukujemy nowych sposobów ekspresji i próbujemy zrozumieć doświadczenia egzystencjalne, w tym przeświadczenia światopoglądu, pragnień, uczuć, wartości i ideałów.
Stwierdzenie, że sztuka jest najlepszą przestrzenią, w której możemy prześledzić paradoksy świata, jest banalne. To właśnie w sztuce dokonuje się uniwersalizacja walki przeciwieństw, to dzięki niej odkrywamy ciężar świata w najbardziej namacalnej obecności. Sztuka — poprzez obrazy, kolory, dźwięki, figury i formy — staje się szczeliną, przez którą dociera do nas widok tego, co wydaje się nieprzedstawialne. Sztuka jest tym momentem, w którym otrzymujemy blask i świetlistość różnych wariantów historii, ale też równie często obraz tumultów, widm przeszłości i tych, które dopiero nadejdą. Sztuka jest przestrzenią (czy też czasoprzestrzenią), która ten proces zatrzymuje, wzbudzając w nas oczekiwanie na dalszy rozwój narracji.
Monika Grzymala oraz Damien Deroubaix to artyści obecnych czasów, jednak bez wątpienia ich twórczość wynika z czasów przeszłych. Została zainicjowana nade wszystko problematyką minionego wieku, w którym, jak pisał Kandinsky: „Niewzruszone dotąd mury legły w gruzach. Wszystko stało się niepewne, chwiejne i miękkie”. Czas, który wymusił i nadal wymusza na artystach ciągłe poszukiwania określonych, nowych praktyk w stosunku do zmieniającego się świata.
Damien Deroubaix prowadzi nas w świat diagramów, symboli, myśli, w którym obraz postaci, przedmiotów, natury jest bardzo wyrazisty i ostry, a zarazem zyskuje wymiar zniekształcony przez zwielokrotnienie oraz echo powtórzenia i niedopowiedzenia ich kształtu. Artysta wprowadza nas w ciąg narracyjny, charakteryzujący się dynamicznym gestem, który w tym samym momencie zostaje poddany zabiegowi uproszczenia. Szkicuje, obnaża, ozdabia, dekonstruuje swoje przedstawienie, często działa jak reżyser na planie filmowym — to, co reprezentowane nie uzyskuje statusu elementu prezentowanego (montré), lecz zostaje wyniesione (monté). Otwiera jednak przestrzeń, w której mamy do czynienia z czymś, co staje się bardziej symulakrami niż fantazmatami, które wpisują się w dyskurs pamięci.
Monika Grzymala dokonuje prostego aktu: oddziela treść od formy, dotykalną materię od przedstawianej wartości. Poprzez kombinację linii i form próbuje uwolnić się od otaczającej rzeczywistości. Za pomocą formowanych w dłoniach taśm buduje nową czasoprzestrzeń, aranżuje nową architekturę. Każda z tych linii staje się drżącym zapisem jej doświadczenia i ukazuje relację artystki z otaczającą rzeczywistością. Grzymala z dystansem wykorzystuje ścisłą wiedzę, podporządkowując swoją wypowiedź prezentacji malarskiej. W rzeczywistości dzieło jest jednak jedno, stanowi zapis jej wrażliwości: to jedność uczucia, wyrazu i formy, stawiana przed odbiorcą jako przestrzenne rzeźby. Paradoksalnie artystka prowadzi nas, czy też zwraca nam uwagę, na granicę pomiędzy przestrzenią widzialnego i niewidzialnego, przez co równocześnie podważa nasze przyzwyczajenia estetyczne.
W podróży, w którą zabierają nas Grzymala i Deroubaix, nie unikniemy wejścia w czas historyczny, który w znaczącym stopniu pozwala nam rozwikłać ciągi znaczeń. Trzeba mieć jednak świadomość, że będziemy musieli zmierzyć się z symbolicznym i abstrakcyjnym charakterem przedstawień, nad którymi wyobraźnia twórcza artystów posiada władzę. Nad całą ekspozycją unosi się widmo dzieła Pabla Picassa Guernika, które było reakcją na zbombardowanie przez nazistowską eskadrę stolicy Basków w Hiszpanii w 1937 roku. Do dnia dzisiejszego Guernica posiada wymiar wstrząsającego obrazu — manifestu, wywołującego równocześnie wiele kontrowersji. Mieczysław Porębski, po latach od powstania dzieła Picassa, stwierdził, że jest „duże, płaskie i puste”. Zdumiewające, że ten znaczący teoretyk w swym krytycznym zamyśle nie dostrzegł, że Guernica jest szeregiem wartości, że wyznacza i determinuje współczesną sztukę. Picasso znów może triumfować, a jego niezwykły zmysł daje nam coś na kształt apotrapaionu: staje się środkiem ochronnym przeciwko siłom zła. Dzieło hiszpańskiego artysty jest niczym magiczny przedmiot, w którym wyobrażenia demonicznych zwierząt, karykaturalnych twarzy, poplątanych linii tworzących swoiste ornamenty, miały chronić przed zbliżającym się nieszczęściem. Monika Grzymala oraz Damien Deroubaix posiadają odmienną wrażliwość oraz doświadczenie, inny sposób wyrażania emocji, a także, bez wątpienia, różne spojrzenie na świat. Jednak, jak głosił filozof: „Iliada jest prosta i patetyczna, Odyseja natomiast zawikłana i etyczna”.
Marek Zieliński
Bez żadnego strategicznego powodu 28 kwietnia 1937 roku niemieckie siły powietrzne zbombardowały miasto Guernica w Kraju Basków. Kilka dnia później w swojej paryskiej pracowni Picasso rozpoczął pierwszą serię szkiców inspirowanych tym wydarzeniem. Szkiców, które dały podwaliny pod jedno z najbardziej znanych dzieł XX wieku.
W Galerii BWA, w ramach Festiwalu Ars Cameralis 2019, zostaną zaprezentowane prace wybitnych współczesnych artystów — Moniki Grzymali (DE) oraz Damien Deroubaix (FR) — dla których inspiracją stała się właśnie Guernica Picassa.
Monika Grzymala
Artystka sztuk wizualnych, tworząca instalacje, rzeźby, grafiki. Jej instalacje przestrzenne mają charakter pośredni między architektoniczną interwencją a wielkoformatowymi rysunkami. Inspiracją dla prac jest ruch i interakcja między ciałem człowieka a konkretną, otaczającą je przestrzenią. Jednak to nie przestrzeń wyznacza ostateczny kształt. Ostateczny wygląd dzieł kreuje niezwykła wyobraźnia i kreatywność Moniki Grzymali. Wszystkie prace wykonywane są na miejscu wystawy, bez korekt. Jak mówi sama artystka, najważniejsze są jej ręce, ciało i mózg. Wszystkie instalacje wykonane są z tych samych materiałów — taśm foliowych czy papierowych, bo jak przyznaje Grzymala: „Taśma daje możliwości rysowania w przestrzeni”. Pracuje sama. Montaż każdej z instalacji to jednocześnie proces tworzenia.
Damien Deroubaix
Działalność artystyczną Damiena Deroubaix charakteryzuje duża różnorodność form i technik: malarstwo olejne, akwarela, grafika, gobelin, drzeworyt, a także rzeźba i instalacja. Tej różnorodności formalnej odpowiadają eklektyczne źródła i odniesienia, często współistniejące w jego pracach w duchu przypominającym ikonoklastyczne montaże Dada. Motywy zapożyczone ze średniowiecznych danse macabre przeplatają się z przywołaniami tragicznych rozdziałów współczesnej historii, aktualne obrazy mieszają się z mitologią i folklorem, a historia sztuki zderza ze sceną muzyki heavymetalowej. Jego obrazy, otwarcie ekspresjonistyczne, często przywołują apokaliptyczne tematy i być może to właśnie czyni je tak ponadczasowymi.
Wśród tych heterogenicznych składników postać Pabla Picassa odgrywa rolę szczególną. Odkrycie gobelinu Guerniki w wieku 19 lat, Deroubaix opisuje jako doświadczenia decydujące o jego powołaniu do zawodu artysty. Od tego momentu już zawsze podejmował „dialog” z hiszpańskim mistrzem, eksplorując wybrane motywy i tematy, znajdując inspiracje przede wszystkim w podejściu Picassa do alegorii i angażując niektóre jego dzieła we własnej twórczości. Z czasem narodził się projekt Picasso i ja, zaprezentowany po raz pierwszy z okazji 50-lecia Fundacji Maeght w Saint-Paul-de-Vence w latach 2014—2015, rozszerzony w MUDAM w Luxemburgu.