Brygida Wróbel-Kulik — Illebiland — grafika, rysunek, malarstwo…
„(…) Brygida Wróbel-Kulik swobodnie przemieszcza się w czasie historycznym i psychologicznym, łącząc ich społeczne egzegezy ze swymi indywidualnymi odczytaniami w jeden intertekstualny tekst. Ma doskonałą świadomość, że kartografia (jak każda grafia) jest — w istocie — grafią o mentalnej genealogii i że — jako zasada rzeczywistości — nie jest samą rzeczywistością. Lekcja wyniesiona z odczytania Ludwika Wittgensteina, René Magritte’a, Jaspera Johnsa czy Jorge L. Borgesa, nie wspominając już o kluczowych pracach Jean Baudrillarda, jest dla dzisiejszej kultury wiążąca i oczywista, a także — co więcej — nie jest to powód do obwieszczania schyłku idei przedstawienia. Prace autorki ‘Ogrodu’ doskonale pokazują, że z nieprzystawalności pojęć do rzeczy, z odklejenia się idei od przedmiotu, można czerpać nie tylko samowiedzę, ale również twórczo zaprzątnąć się wokół tej refleksji i odnaleźć w niej wartości. Obwieszczany od lat kryzys reprezentacji może bowiem stać się przyczynkiem i inspiracją do nowych (auto)krytycznych rozważań i konstruowania nowej estetyki.
Współczesny artysta, który konstruuje oeuvre wokół idei terytorium, musi wpierw dokonać zsumowania przestrzeni (tak mentalnej jak materialnej), następnie ją zdeterytorializować i zdekonstruować, aby w finalnym efekcie dokonać powtórnej reterytorializacji. Nowe terytorium jest już zatem rezultatem gry lustrzanych odbić i przetworzeń. Obrazuje ono tektonikę zastosowanych struktur, a jednocześnie prezentuje potencjał nowego odczytania. Stąd wszystkie mapy Brygidy Wróbel-Kulik są przetworzeniami i refleksami stanów mentalnych i emocjonalnych oraz parafrazą i metaforą rzeczywistych miejsc. Stają się one czymś szczególnym, gdyż ewokują to, co było, i generują to, co może być. Każdy motyw oraz figura wyciągnięta z panoptikum wizualnej pamięci jest toposem, który w rękach artystki nabiera mobilności i staje się atopiczny. Ten rodzaj braku umiejscowienia wynika bez wątpienia z faktu, że centrum zostało zdelokalizowane, że pierwotny i mityczny Eden jest dzisiaj rodzajem mentalnego braku usytuowania. A ponieważ tożsamość jest w istocie procesem i przemieszczaniem, każde centrum podlega fluktuacji i znajduje się już zawsze tylko tu i teraz, a więc dokładnie w miejscu i momencie, kiedy dzieło (miejsce, tożsamość) są powoływane, stwarzane i interpretowane. (…)”
Roman Lewandowski
Fragment tekstu „Za matrycą (nie)widzialnego świata jest już tylko milczenie”.
katalog „Brygida Wróbel-Kulik — Illebiland” „Problematyka interpretowania i obrazowania przestrzeni oraz jej związków ze sztukami wizualnymi sięga czasów prehistorycznych....
Artystka urodzona w 1952 roku w Polsce. W latach 1973-78 studiowała w Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem prof. M. Wejmana. W latach 1984-85 studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Düsseldorfie pod kierunkiem prof. Güntera Ueckera. W 1985 roku otrzymała Nagrodę Miasta Akwizgran za osiągnięcia z dziedziny sztuk plastycznych. Współpracuje z jedynym w Europie Muzeum Sztuki Kobiet. Jej formy wyrazu artystycznego to grafika, rysunek, malarstwo, książka artystyczna, instalacje. W połowie lat 70. zaczyna tworzyć „Ogródki” — bliskie doświadczeniom land-artu, interwencje w świat natury. W latach 1986–88 tworzy „Bibliotekę dla Miriam” rodzaj artystycznego dziennika powstałego przez przemalowywanie wzorników tapet i nakładanie na siebie różnych tekstów. Brygida Wróbel-Kulik jest artystką, która konsekwentnie całą swoją twórczość plastyczną podporządkowała idei topografii miejsca, idei kreowania
własnej imaginacyjnej przestrzeni, miejsca szczególnego, wybranego i wyniesionego do poziomu niemal uświęconego osobistą mitologią, doświadczeniami i przeżyciami. Jej „Obrazy warstwowe” będące mapami nie odkrytych jeszcze miejsc, „białych plam” odzwierciedlają bliskie teorią Gastona Bachelarda koncepcje topografii psychologicznej.
Wystawa przygotowana we współpracy z regionem Westfalii, Nadrenii i miastem Düsseldorf.