pierwsza tak obszerna publikacja z pracami Karola Wieczorka już w sprzedaży!
rok wydania: 2012
format: 155 × 223 mm
objętość: 192 strony
nakład: 500 sztuk
oprawa: miękka
reprodukcje kolorowe
j. polski/angielski
projekt graficzny i skład: Katarzyna Goczoł, Magdalena Machno, Jan Piechota
wydawca: Galeria Sztuki Współczesnej BWA
ISBN 978-83-88254-67-3
Spis treści:
Karol wielokrotnie Tadeusz Nyczek
Ludzie
Nic ciekawego… Agata Stronciwilk
Kokarda
Zwierzęta
Rzeczy
Wzrokowe zakrzywienia Zuzanna Sokołowska
W nieodzownej przestrzeni
Sny
Byty (nie)konieczne
Chwytanie własnego ogona, czyli beznadziejna próba autoanalizy Karol Wieczorek
Biografia
Cena: 15 zł
Zapraszamy do księgarni!
Zamów książkę: ksiegarnia@bwa.katowice.pl
Karol Wieczorek „Złe oko” — monograficzna wystawa śląskiego artysty W 1972 roku Karol Wieczorek z wyróżnieniem i medalem ukończył Wydział Malarstwa i Grafiki na katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Od...
Książka „Złe oko” to pierwsze tak obszerne wydawnictwo (ponad 100 prac) prezentujące przekrojowo sztukę — rysunki, obrazy, instalacje — śląskiego artysty Karola Wieczorka. Znajdują się w niej wczesne, jak i najnowsze prace artysty okraszone słowem m.in. Tadeusza Nyczka czy Marty Lisok.
„Albo mogło być tak: Paryż, lata trzydzieste XX wieku. W pracowni René Magritte’a co tydzień zbierają się kumple, żeby pogadać o życiu, o sztuce i oczywiście o modelkach. Która ma większe cycki albo kto aktualnie z którą sypia. Karol siaduje w kącie i prawie się nie odzywa. Nazwiska Wieczorek nikt nie umie dobrze wymówić, więc Karol znajduje sobie krótki i wyrazisty pseudonim — Max Ernst. Paryż jest miastem międzynarodowym i nikogo nie dziwi fakt, że jakiś malarz przyjechał tu z Niemiec, a może z Polski, co za różnica. Karol w swoim kącie szkicuje w kajecie portrety gości albo notuje metafory do wierszy. Te wiersze pokaże potem Eluardowi; po wielu latach spotka parę z tych metafor w tekstach kolegi. Machnie ręką, w końcu o co chodzi. Lubi surrealizm i dobrze się czuje wymyślając obrazy pełne precyzyjnie malowanych stworów mieszkających w równie fantazyjnych przestrzeniach. Uchodzi za najdowcipniejszego z surrealistów. Kilka lat po jego śmierci rodzina sprzedająca pracownię znajdzie nieznane obrazy i rysunki, w których Karol wyśmiewa się także z samego siebie i swoich kumpli po pędzlu. Seria dzieł ze świnią w okularach zwiedzającą Paryż, Rzym i Berlin wzbudzi sensację i będzie do dziś uchodzić za sztandarowy cykl prac artysty.”
Tadeusz Nyczek (fragment)